Użytkownik
Wiek:
23
Miejscowość:
Barcin
Ostatnio widziany/a:
14 sekund temu
Opis:
Robaś
,,u mnie w psychiatryku raz nam na kolację dali spleśniały chleb to odniosłam do okienka i powiedziałam że "to że jesteśmy wariatami nie znaczy że mają nas spleśniałym chlebem karmić"
to były dziwne czasy xDD"
~Ranukastar (kthxbai)
,,HelmundArrancar 2016-11-26 20:02Zgłoś + - Ocena: 3 ( 3 )
fandemonium to cierpienie tak naprawdę
zbiór ludzkich cierpień i problemów
nie bójmy się tego słowa
przytułkiem"
,,Tak. Wchodzę na fejsa mysza. Wchodzę na blog kiciputka, patrzę na komcie, a tam coś mysza skomciała. Wchodzę na jakiś blog dla mangozjebów no znowu mysza. Aż strach się tu zalogować nawet, bo mysza xD"
~Mero
,,Jesteś całkiem ok."
~fenrir
,,Geniusze ciężki żywot prowadzą, bo ludzie nie lubią jak ktoś ma lepiej od nich. Tylko zawiś przez nich przemawia, nie słuchaj ich i idź po zwycięstwo =)"
~coach Lotos
,,wiesz co ty pseudoblogerko ty kurwa nie obrażaj JG bo ty nie wiesz co to jest za praca ciężka i ile zrobili dla Polskiego rynku mangowego tak POLSKIEGO RYNKU MANGOWEGO"
~hejter
,,Beznadziejny demot beznadziejnej myszy."
~atarashi
,,Ty to jednak jesteś wariatka. Nie boisz się?"
~Miskun
,, mysza1997 też ostro pojechała po bandzie, ale nie odpowiem jej tym samym bo nawet nie jest tego warta"
~shinri (atarashi)
,,Jeden z głupszych demotów "
~nadal atarashi
,,O Boze, Mysza, nie mozesz ot tak pytac ludzi czemu jedza kolorowe larwy!"
~Maziu
,,Myszka ^^ *głask futerko"
SpeedFight
,,I w tym momencie Hitler i jemu podobni poparli Cię całym sercem :P"
~John_Miller
,,Niczym nie pokazałaś,żeś jest godna zaszczytnego miana korgalistki."
~Norbertusz
,,Schodzę do piwnicy - mysza. Wchodzę na blog technologiczny - MYSZA, o dziwnej nazwie, sratata czy jakoś tak. Odpalam bratu kreskówki - MYSZKA MIKI. Wszędzie myszy."
~Rayuji
,,chyba jesteś jedyną osobą tutaj z którą mogę pogadać na poważnie o animu i mango
to w sumie fajnie"
~HelmundArrancar
,,Mysza to taka trochę moja waifu ale w realu kocham Ryoko(w tesco nie) i będę jej wierny" ~pat36
,,Mysz tak bo myszy są kul" ~pat36
,,Myszka mnie nie szanuje :(" ~pat36
,,Jak bardzo trzeba nie mieć życia aby tyle tego przeczytać :D" ~fenrir o mojej decyzji w sprawie mangi vs życie
,,Ok, to teraz wiem, że jakiś target mają te hardcore'y." ~fenrir o upodobaniach w kwestii hentai
,,I tak do Twojego poziomu to im daaaaaleko :P :D" ~fenrir o poziomie spaczenia
MAL:
http://myanimelist.net/mangalist/mysz
Lubimy czytać:
http://lubimyczytac.pl/profil/127002/mysz
Diskord efde wlasnie umiera, apokalipsa sie rozpoczela, a my, efdeusze, zgromadzilismy sie na polu zwanym Armagedonem, gdzie wydarzyly sie dziwy nad dziwami, a ja je spisalem
Oto ujrzalem jezdzca na zoltej lamie, odzianego nieskromnie, z pornosam w dloni lewej, a w prawej dzierzyl puchar, w ktorym znajdowaly sie wszelkie wszeteczenstwa i plugastwa
Po nim moim oczom ukazal sie jezdziec drugi, siedzacy na olbrzymiej zabie, odziany byl w czarny plaszcz, a do siodla przytroczona mial butelke wody ognistej
Pojawil sie jezdziec trzeci, siedzacy na ogromnym ptaku, ktory to ptak calkiem byl wysuszony, a z brzucha jego wypadaly wnetrznosci i lsnily w swietle umierajacego slonca. Jedziec ten mial wlosy w barwach teczy wszystkich, a skore koloru dojrzalych jagod.
Wtem rozlegl sie tetent kopyt, a kazde ich uderzenie gromem rozlegalo sie w mojej glowie. Ujrzalem ostatniego jezdzca i przestrach ogromny pochwycil moja dusze, bowiem choc siedzial on na zwyczajnym koniu masci siwej, tchnela od niego groza niewypowidziana. Czarny plaszcz okrywal jego cialo, jedynie spod kaptura wyzierala biala czaszka. Imie tego jezdzca bylo Smierc, pozoga mu towarzyszyla, a za nim postepowala Otchlan.
I widzialem postac w masce, ktora wzniosla swa prawa dlon i opuscila ja, zgarniajac polowe gwiazd z niebosklonu. Potem wzniosla dlon lewa i druga polowa gwiazd spadla na ziemie, topiac wszystko w ognistym deszczu.
Wszystko, co zylo na serwerze, zostalo zgladzone, a Otchlan pochlonela go.
Lecz nie byl to koniec.
Ukazala sie postac swietlista, ktorej blask sprawil, ze padlem na kolana. Oto ona osadzila dusze efdeuszy. Czesc z nich otrzymala bana dozywotniego i nie mogla juz wrocic na efde, zostala wrzucona w ciemnosc, gdzie byl tylko placz i zgrzytanie zebow, gdzie rzadzi smok o siedmiu glowach, ktorego imie brzmi Marcel i wymawiac go nie wolno. Lecz wiecej bylo efdeuszy dobrej woli i postac wskazala im ogrod eden, ktorego sami sie wyrzekli, po owoc zakazany siegajac. Wiedzialem, ze ogrod eden to strona fandemonium.pl, a owocem byl diskord.
Postac swietlista w swej dobroci pozwolila efdeuszom dobrej woli powrocic do raju, ktory utracili z wlasnej winy.
I ja bylem wsrod nich i wrocilem na strone matke, wiodac za rece dusze efdeuszy.
To ja, mysz1997, widzialem i zapisalem.
Amen.
Pasta o ojcu mangowcu
Mój stary to fanatyk mangi i anime. Pół mieszkania zajebane mangami i figurkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemi katanę i trzeba zszywać w szpitalu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD Bo myślała, że znowu cięcie po katanie.
Druga połowa mieszkania zajebana czasopismami typu Arigato, Otaku xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich empikach w mieście, żeby skompletować wszystkie mangowe gazety. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla łibusów i kręci gównoburze z innymi łibusami o najlepsze serie itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu chińskie bajki jedzo guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem ryżu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę Cesarz, za najebanie 10k postów.
Jak jest ciepło to co weekend zapierdala na konwenty. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem sashimi na obiad a ojciec pierdoli o zaletach jedzenia tego rybiego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pierdolił że to dzięki temu, że jem dużo sashimi i sushi bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym Dawido-kun'em całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując cosplay, robiąc sushi itd.
Przy jedzeniu zawsze pierdoli o mangach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Stowarzyszenie Animatsuri, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy DURR 80 zł za konwent na którym jest gówno, tylko kasę dla siebie na wyjazdy do Japonii biorą HURR, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Neon Genesis Evangelion żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta taką długą poduszkę z półnagą dziewczynką z podstawówki, o której twierdzi że jest ona wampirem i ma 1000 lat xD Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj ją rozpakował i ustawił w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój samuraja i siedział cały dzień z tą poduszką na środku mieszkania, rozmawiając z nią i przytulając. Obiad (ramen) też z nią zjadł .
Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich poduszek w polsce to bym wziął i zapierdolił.
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na konwent w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.
Pojechaliśmy gdzieś w pizdu poza centrum miasta, dochodzimy do conplace'u a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały swój bajzel i czeka w kolejce aż nas wpuszczą. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął po głowie, że inni słyszą muzykę z moich słuchawek i robię mu wstyd. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz "krzyczał szeptem", żebym się nie wiercił bo cosplayerki to widzą i uciekają. 6 godzin musiałem siedzieć i oglądać cosplay jak w jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów i puścił bengala. Wytłumaczył mi, że trzeba pierdzieć, w kulturze japońskiej to naturalne.
Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Dawido-kuna, z którym jeździ na konwenty. Kiedyś towarzyszem konwentowym był niejaki hehe Gendo Ikari-san (nawet nie wiem jak ten człowiek miał naprawde na imie xD). Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce NERV. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Asuką-chan na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny i Gendo przyszedł na hehe sake. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o mandze i anime. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są shoneny czy seineny.
WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ IKARI-SAN, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIES SHONENY! PIERDOLONE TASIEMCE!
KURWA JANEK-KUN SHONENY TO SERIE DLA PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN, SEINENY MOGĄ IM NASKOCZYĆ!
CO TY MI O SHONENACH PIERDOLISZ JAK W 10 ODCINKACH SA 2 MINUTY PIERDOLONEJ AKCJI. SEINENY TO TOP TIER ANIME!
No i aż się zaczęli nakurwiać sumo na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła Asuka-chan, że Ikari spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec
i bardzo dobrze, OMAE WA MO SHINDE IRU
Tak go za te shoneny znienawidził.
Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli Stowarzyszeniu Animatsuri. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś w Japonii było trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z Animatsuri powiedzieć. Gazety inne niż mangowe też przestał czytać bo miał ból dupy, że o anime i mandze ani o złodziejach ze Stowarzyszenia nic się nie pisze.
Szefem Animatsuri w mojej okolicy jest niejaki Yanek. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim konwentom przez Stowarzyszenie. Ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz ojciec zapisał się jako helper i poszedł na jakieś zebranie gdzie występował Yanek i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem Animatsuri ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Stowarzyszenia i Yanka na forach mangowych. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Yanek ściąga pornografię dziecięcą albo, że go widział na ulicy jak ogląda się za małymi dziećmi itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Yankowi 2000 zł.
Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, Animatsuri, Yanka i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że Animatsuri jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na mangi, figurki i sushi i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. ryżu za te 2k kupić (kilkaset kilo).
Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć własny konwent bo niby chodzenie na cudze za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać.
synek, własny konwent najlepszy! SAIKO DESU!
Ale nie było go stać ani nie miał pieniędzy żeby wynająć szkołę na conplace, a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za wynajmowanie więc zgadał się z jakimiś mangowcami z okolicy, że złożą się na szkołę i zorganizują konwent, którego on będzie głównym organizatorem.
Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi byc na konwencie i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że mangówek pełno jak w liceum i zajebisty cosplay, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni mają profity bez niego bo przecież po równo się zrzucali na konwent i w niedzielę wieczorem, jak te łibusy już wróciły z przygotowań, wyszedł nagle z domu.
Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz samochód z przyczepą pełną pecetów i sprzętu xD Pytam skąd on je wziął a on mówi, że im zajebał z org-roomu bo oni go oszukali i żebym łapał z nim kompy i wnosimy do mieszkania xD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmą cały duży pokój. Na szczęście część sprzętu nie zmieściła się w drzwiach do klatki więc stary stwierdził, że on to przed domem zostawi.
Za pomocą jakichś łańcuchów i mojej kłódki od roweru przypiął je do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody ze współorganizatorami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo łibusy zaczęły drzeć mordy dlaczego sprzęt ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 50 zł się składał a nie był na konwencie w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się kompów i krzyczy, że nie odda
Łibusy krzyczą, że ma oddawać
Jeden łibus ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od kompów za nogę i dostał drugą nogą z kopa
Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi
Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił sprzęt a policjantów żeby go nie aresztowali
Ja smutnazaba.psd
W końcu policjanci oderwali starego od sprzętu. Ja podałem łibusom kod do kłódki rowerowej i zabrali kompy, rzucając wcześniej staremu 50 zł i mówiąc, że nie ma już do konwentu żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na konwencie nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Łibus co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pierdolił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.
Stary do tej pory robi z nimi gównoburzę na forach mangi i anime, bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta
Koneko_chan4369
Liczba postów: 1
Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały organizator! Chcą go oczernić bo zazdroszczą konwentowych sukcesów!
Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kumpli. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpierdalał na trollkoncie i np. pisał, ze chujowe konwenty organizują i widać że się na tym nie znają xD
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia cosplayerek zrobionych przez samego siebie
Noooo gratuluję zdjęcia! Widać, że doświadczony fotograf!
a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.
HISTORIA HELMUNDA
,,Jestem totalnym alienem normalnie nie gadam na co dzień z ludźmi, chyba, że to moja mama albo tata, lubię z nimi rozmawiać ja mam swoje pasje, oni swoje i gadamy o nich, chociaż są różne i mało kiedy można o tym podyskutowac, bo mama mało wie o moich hobby, a ja o jej no bo nie znam się na starszej muzyce typu Drupi czy tam Bajm i nie czytam romansideł no a tata kocha wędkarstwo, tak apropo ojca wędkarza, i hodujemy króliki hobbystycznie w sumie no ale wracając do bycia alienem z kumplami jak sie widuje to jest śmieszkowo i dobrze sie spędza czas z innymi ludźmi, randomowymi, to patrze na nich i przeważnie odzywam sie tylko, kiedy musze, w urzedzie albo gdzieś w sklepie no i taka sytuacja, że od 2 tygodni nie widziałem sie prawie z nikim poza mamą i tatą, więc przyjechał do mnie dzisiaj ziomek, bo wracał z miasta i po drodze wstąpił a ja przez te dwa tygodnie tak siedziałem sam i spędzałem czas na marzeniach i byciu zjebanym nerdem więc wchodzi do mojej pieczary, okno otworzone, jakiś snoop dogg mi leci, on wbija co tam a ja sie odwracam od kompa i jedyne co do niego kuwa mówię ayy lmao taki byłem upizgany samotnością i internetem"
Dodanych demotywatorów:
155
Na głównej:
61 (39%)
W poczekalni:
10
Komentarzy:
7964
Głosów na demotywatory [+/-]:
1610/864
Głosów na komentarze [+/-]:
10077/2112
Dodano: 2012-06-13 16:24 przez: mysz1997
Skomentuj: (79)
Źródło: Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai
Dodano: 2016-09-15 18:00 przez: mysz1997
Skomentuj: (85)
Źródło: Vocaloidy – Alice The Human Sacrifice
Dodano: 2011-12-13 21:09 przez: mysz1997
Skomentuj: (33)
Źródło: Tegami Bachi
Dodano: 2011-11-07 19:29 przez: mysz1997
Skomentuj: (128)
Źródło: Death Note
Dodano: 2011-10-27 13:47 przez: mysz1997
Skomentuj: (105)
Źródło: Durarara!!
Dodano: 2016-09-06 15:05 przez: mysz1997
Skomentuj: (352)
Źródło: ehe ehe ehe i think u freeky and o like u a lot