Taaaaak... Bardzo profesjonalne tłumaczenie. Wcale nie trąci to infantylnością. Normalnie skaczę z radości, że tacy tłumacze istnieją... Dla jasności: to był sarkazm.
Oj tam, przynajmniej jest śmieszne, sama komentuje wiele scen z anime więc gdybym brała się za tłumaczenie też byłoby dużo komentarzy.
No chyba że człowiek nie ma dystansu do siebie i nie potrafi się śmiać z tego co lubi ... ;/
Bo mniemam, iż miał to być komplement?
Co do całej reszty...
Po pierwsze: to jest shonen ai i mimo że Shivie chodziło o coś innego – to ta scena tak właśnie wyglądała, podejrzewam, że nie tylko mnie tak to się skojarzyło.
Po drugie: ludzie nie wiecie, co mówicie, bo jestem (obecnie, zaznaczam) jedną z najlepszych polskich tłumaczek i nie – to wcale nie jest narcystycznie powiedziane! Polonistka i humanistka mająca angielski w jednym palcu, z poczuciem humoru i pisząca opowiadania i powieści (zapraszam na mój profil na Czytelnię Tanuki xD). Więc bardzo proszę, bez takich komentarzy, dopóki się Państwo nie zapoznają z przynajmniej jednymi moimi napisami (aczkolwiek podejrzewam, iż dla niektórych to niemożliwe, bo poza np. Saiyuki, tłumaczę na chwilę obecną jedynie yaoice).
Po trzecie: Ja przede wszystkim BAWIĘ się tłumacząc anime. Bawię się językiem polskim i prawdę mówiąc, gdyby nie moja zabawa, akurat „Saint Beast” nie byłoby wartym oglądania serialem. Moje tłumaczenia nie są sztuczne, jeśli chodzi o język polski, bohaterowie mówią naturalnie i czasem nawet zróżnicowanie, i przede wszystkim piszę z humorem i naprawdę lubiąc anime, które tłumaczę. To, że CZASEM (zaznaczam CZASEM, tylko w scenach naprawdę tego wartych) pozwalam sobie na mały komentarz, jest to jedynie wyrazem mojego poczucia humoru. I komentarze tylko temu mają służyć.
To mówiłam ja, Autorka i Prorok w jednym. Dziękuję.
Ariel! ^^ Świetnie zrobione napisy. A wy nie czepiajcie się jej, jest bardzo wybitna i mądra. Sami byście lepiej tego nie zrobili.
Pozdrawiam Cie...
Nati. :*
2 komentarzy oznaczonych jest jako napisanych przez spammerów.