A gdzie tam xD Dzięki bezprzewodowemu internetowi można oglądać anime w takich randomowych miejscach jak plaża nad Atlantykiem. Kto by się tam kąpał czy boże broń opalał gdy można oglądać Gundama? xD Toż to nie wróg tylko sprzymierzeniec~! Choć prawda li to że z nim jako jedynym sprzymierzeńcem trudno długo pociągnąć :(
Weź tu szukaj wi-fi w miejscu gdzie masz tylko piasek i wodę x3 A dzięki bezprzewodowemu można tardzić gdzie się chce :3 Choć w przypadku gdy to jest jedyne źródło internetu to wtedy można znienawidzić ten przydatny item
Chyba że masz zajebisty internet z Orange, który nie działa xD
(w ciągu roku internet z orange, a raczej modem, który mi ta 'cudowna' firma dała zepsuł się 5 razy xD)
Skąd ja to znam.Odkąd jak mieszkam na górce,1 km od anteny i z limitem 2 GB na miesiąc to muszę kumpla prosić by ściągał dla mnie anime bo ten internet tylko służy do przeglądania stron.
Mam bezprzewodowy internet z Plusa i wykupiłam sobie iPluspobieracza, więc od północy do 9 rano mogę korzystać z internetu bez limitu. Jest to pewien plus, ale jednak nie ma to jak stałe łącze ;)
Nie nazwałbym tego wrogiem.
Przecież nikt nie jest zmuszany do oglądania anime na limitowanym ~.^
Internet bezprzewodowy nie jest winny temu, że ktoś nie ma innego dostępu do sieci.
Po pierwsze nie istnieje coś takiego jaki Internet Bezprzewodowy a bezprzewodowe połączenie z Internetem. Po drugie "bezprzewodowy internet" nie jest ścisłą definicją tego co miał oznaczać demotywator czyli połączenia oferowanego w usłudze iPlus. Poprawnym określeniem jest połączenie przy użyciu sieci 3G lub HSDPA (w zależności jaka usługa i jaki modem), które udostępniają operatorzy sieci komórkowych.
Play online ma 4mb/s, duży limit w dzień (16gb) i pobieranie bez limitów w nocy. Przy takiej prędkości można ściągnąć tyle anime, że oglądania na miesiąc będzie.