Bo jedno z drugim niewiele ma wspólnego. Nie znam się specjalnie na yuri, ale tytułów yaoi, które rzeczywiście moją jakiś związek z homoseksualizmem w prawdziwym świecie jest naprawdę niewiele.
Ok, już łapię. Tyle że używanie "polskich odpowiedników" byłoby zwyczajnie niepraktyczne i chyba nie oddawałoby sensu (tak, dobrze napisałam, nie oddawałoby sensu).
Na yuri się nie znam, ale yaoi to wyidealizowane związki męsko-męskie, tworzone głównie przez kobiety dla kobiet. Takie prawdziwe 'hot gay pr0nz' tworzone przez gejów dla gejów, to bara.
Poza tym, nie lubię, jak ktoś miesza prawdziwe życie z mangą.
Patrząc na stereotypowego uke to byłyby nawet romanse męsko-damskie gdyby nie parówa między udami.
Życie prawdziwe z mangą? Przecież nie kłamię nazywając yaoi i yuri związkami/romansami/historiami homoseksualnymi, z mniejszą lub większą ilością pedziów.
Hm... Można by się nad tym zastanowić, bo w sumie nie ważne jak się nazwie, wychodzi na to samo, ale z drugiej strony gej, czy lesbijka brzmi chyba pejoratywnie, a yuri i yaoi jakoś mniej.
Swoją drogą obrazek po prawej jest śliczny. ^^
A ja nie mam nic do "homoseksualizm", ale nie sądzisz że "yaoi" pisze się szybciej? :P
A tak na marginesie Grim i Byakuya-sama do siebie nie pasują. Pantera najlepiej prezentuje się z Ulqiem i Truskawką :P
2. Yuri i Yaoi to podkategoria erotyki homoseksualnej, a nie jej równoznaczność. Tak samo jak Hentai i Pornografia, wychodzi na to samo ale to 2 różne rzeczy.
A czemu mówimy supermarket, albo touchpad? Bo tak się już utarło. I raczej ciężko to będzie zmienić. Po za tym takie określenia jak Yuri, Yaoi, Ecchi przyjęły się już na całym świecie, przez co łatwiej jest wszystkim.
No bo łatwiej delikatniej i pozytywniej powiedzieć "lubię ecchi/yaoi/yuri" niż "lubię erotykę/całujących się gejów/lesby", nawet jeśli to tylko rysunkowe.
Ja osobiście nie lubię anime yaoi (jedynie junjou romantica i sekai-ichi hatsukoi) bo jest to dla mnie za słodkie i wgl. Wkurza mnie to, że w większości tych mang postacie (szczególnie Uke) mają ten sam charakter =.= Ale obrazki i niektóre opowiadania na blogach są fajne ^ ^
Natomiast z Yuri wolę anime niż opowiadania ^ ^
I w ogóle to według mnie yaoi jest trochę dziwne, ponieważ jest rysowane najczęściej przez kobiety które facetami nie są i tak na prawdę nigdy nie będą wiedziały jak jeden facet kocha drugiego. Z yuri to inna sprawa, bo dziewczyny lepiej wiedzą, co jedna może czuć do drugiej i jak to by pokazywała. *no a przynajmniej ja tak uważam)
Chciałabym zobaczyć yaoi rysowane przez faceta. Zna ktoś może
o matulo kochana, ratujmy Grimm-chana o_o'
zgadzam się z większością wyżej- po coś chyba zostały wymyślone te nazwy dla tego rodzaju mang/anime, prawda? przecież nie mówimy 'mangi dla chłopaków' tylko po prostu 'shoneny' i tak samo jest z yaoi i yuri.
Przepraszam ale... homoseksualizm dotyczy związków tej samej płci, a Yuri i Yaoi pięknie dzieli to tak by się nie zaliczyć wrednej wtopy.
Zastanówmy się przez chwile... jakby chłopak powiedział że interesuje się - "Związkami homoseksualnymi" (wszak w podpisie mamy tylko "homoseksualizm" bez podziału na płeć) to co pierwsze wam przyjdzie do głowy?
A tak całkowicie poza temat już... to gatunki!!! a nie orientacja seksualna!!!
Ja używam słów 'gej' i 'lesbijka' równie często jak 'yaoi' i 'yuri'. Na zmianę.
A na serio... Dziewczyny w yuri można nazwać lesbijkami. Ale chyba nie facetów w yaoi. Chodzi mi o to, że gdy dorosłego faceta (seme) pociąga baaaardzooo dziewczęco wyglądający chłopak (uke), którego od dziewczyny różni tylko posiadanie penisa... Seme można nazwać heteroseksualnym =_='
Geje = FacetXFacet. A nie FacetXAbsolutnadziewczynazpenisem. To moje zdanie.
Nie jestem jakąś super fanką yaoi, ale Grimm i Byakuya... Mmm... Jak ich widze to wymiękam, ale co do yuri powiem że słodki obrazek ^q^ (wiem jestem yuriholiczką)
Przecież to nazwa gatunku anime. Shonen to shonen, a nie anime przeznaczone dla chłopaków. Poza termin yaoi i yuri używa się raczej w sferze m&a. Nikt na pary homoseksualne w życiu nie będzie nazywał yaoi/yuri.
Krwawa_Marchefa, a może właśnie o to chodziło w tym fandemocie? Spotkałam się z przypadkami, że dziewczyny zobaczą gdzieś dwóch gości w sytuacji, która im się skojarzy, to mówią "O, prawie jak yaoi", zamiast po prostu "wyglądają jak geje", bo to ładniej brzmi. :P
Jeju, naprawdę? Wiesz, że o tym nie pomyślałam? Jakoś nie przeszło mi przez myśl, że ktoś może mówić na gejów/lesbijki yaoi/yuri... Przecież tak się nie da. Eh, więc jeżeli o to chodziło to wracam honor :>.
Biedny Grimmjow i Byakuya. Nawet lubię Yaoi, ale to już przesada! No a jeśli na ulicy zobaczę dwóch obściskowujących (jak kolwiek się to pisze) się facetów to prędzej powiem "Prawie Yaoi" niż "Ale Geje!".
1. Wątpię żeby ktokolwiek "taki" znał pojęcie yaoi.
2. Jeśli trafi się w tej parze jakiś łysol w dresie to już zupełnie -_-