Moi mili efdeusze,
wszak Wy moje bratnie dusze.
Tylko rok mnie kojarzycie, a ja kocham Was nad życie!
No i właśnie dziś, w dniu kwiatów
(Ale również i wariatów)
Pragnę podziękować szczerze,
wierszyk złożyć Wam w ofierze.
Maź, Pan Admin, to jest pająk,
stroną tą się musi zająć.
A Pan Mero to jest towar
tak gorący jak samowar!
A Pan Oracz to jest gość!
Choć mu zdrowie daje w kość...
A gdy jest o kościach mowa,
to nam Bonsa się nie chowa.
Często też się dla nas głowi,
i shindany piękne robi.
Yadźka, piękna młoda dama
klatka jej powszechnie znana.
Tsuki będzie projektować,
piec, psy głaskać i malować!
I Faraon wśród nas przeto,
wraz z Wampirem i Planetą
jedną wszystkie są kobietą!
Rie to Richard który wie, jak tu quizy wstawia się
Dba o dobro fandemonium,
By nie stało się ripmonium!
Beton jest królem sedesów,
Nigdy mu się braknie "esów"
Pat to zwierzę, które pluje
kiedy ktoś go zdenerwuje.
Ryok fizyką się zajmuje
również ślicznie tu rysuje.
Helmund bywa krasnoludem
ale wcale nie jest czubem!
Grę też swoją projektuje
w Fejcie ponoć się lubuje.
Misia wszędzie gdzie się da
tam pomaga albo gra!
Drzewsko wielkim jest artystą,
pierś ma bardzo wyrazistą.
Miłosz, Banan, dwie kompanki
i muzyki wielkie fanki.
Kejczanks ma kochaną duszę
martwić o nią się nie muszę!
Kot to nie jest złe kocisko
chociaż wkłada kij w mrowisko :)
Ciekawostki opowiada
Angie,
co historią włada.
A Charlotte dużo gra
i japoński dobrze zna.
Sajlent nie jest wcale cichy
chociaż Lotos z niego lichy ;)
Jak coś zrobił Drejd to znaczy
że w to włożył wiele pracy.
Rajtuz jest człowiekiem prawa
choć odchodzić mu się zdarza.
Rudy tu komiksy robi
jego pokój królik zdobi
Rudy komiks, Rudy dziadek
Rudy królik - jego spadek.
Fenek wcale nie jest lisem
lecz polarnym Linuks-Misiem.
Lady też Linuksem włada
z Jowisz zawsze się dogada.
Jest też szef dawnej elity,
chociaż już bez swojej świty.
I Slayera dzisiaj witam
i o zdrowie grzecznie pytam
też go tutaj wspomnę, wiecie
bo to jego demot przecie ;)
Wszystkim im, jak i stalkerom
Wszystkim, co się nie udzielą
Wszystkim, których zapomniałam (choć uniknąć tego chciałam)
Życzę szczęścia i miłości,
Dużo ciasta i słodkości!
❤♥❤♥❤♥❤♥❤♥❤♥❤♥❤♥
Tudej czekolada dzień dla mnie
Spróbowałam tej milki jogurtowej truskawki i bardzo dobra, dzięki niej przetrwałam ten dzień bez płaczu w szkole xd
Brat mi dał tę dużą orzechy laskowe krem jeszcze
Poza tym, wszystko jem dzisiaj z czekoladą poza barszczem
Czekolada dzień
Chciałem być dobrym bratem i wręczyć sis Walętynkę jak co roku, bo tak sobie w domu kupujemy nawzajem, a ta się tylko na mnie od wejścia wydarła i nawet jej nie przyjęła. Noż kurdesz nie może się wyżywać na mnie za to, że sobie bf nie znalazła, bo jej faceci tu nie odpowiadają, a Ci co jej odpowiadają to z kolei religia nie ta. Zwariować można.
Rekordzistką pod względem liczby urodzonych dzieci jest Fiodorowa Wasilijewa (1707-1782),nieznana z imienia, rosyjska chłopka, żona Fiodora Wasilijewa.
Pochodziła z Szui, wsi położonej na wschód od Moskwy. W latach około 1725-1765urodziła żywo 69 dzieci z czego tylko dwójka zmarła w okresie niemowlęcym. Rekordzistka była 27 razy w ciąży, przy czym wszystkie ciąże były mnogie. Urodziła 16 par bliźniąt, siedem razy rodziła trojaczki i cztery razy czworaczki.
Legenda głosi, że ojcem największej liczby dzieci był sułtan Maroka, żyjący w XVIII w., Mulaj Ismail, który miał spłodzić 525 synów i 342 córki. Legenda niestety jest ciężka do potwierdzenia, a sam rekordzista raczej do księgi Guinessa się nie zgłosi.
Nawet zakładając, że i z setka się wykruszyła to wciąż imponujące. Inna sprawa, że mówimy o sułtanie, nikt by nie ruszył kobiet sułtana xD Bo primo, niespokrewnieni faceci, którzy mieli z nimi kontakt poza sułtanem nie mili czym zmajstrować tych dzieci. Secundo: każdy raczej ceni swój łeb xD
Jowisz, ale wiesz, że zdrady nie zawsze muszą wyjść na światło dzienne, ne?
poza tym nadal można to traktować jako tylko legenda, bo potwierdzenia nie ma.
Ale wciąż duże ryzyko. Poza tym kobiety sułtana miały minimalny kontakt z mężczyznami spoza rodziny. Więc szansa, że jakaś liczba dzieci mogła być nie jego w stopniu, który jakoś imponująco okroiłby tą liczbę jest właściwie żadna.
potencjalny wiek przekwitania = 50
50-27=23
23*12=276
276/9=30
Ergo nawet jakbym znajdowała się w stanie błogosławionym co chwila by pobić rekordzistkę musiałabym rodzić nawet nie bliźniaki, a trojaczki prawie za każdym razem.
Dostalam pralinki lindor od rodzicow na walewtynki < 3
Zjadlabym ale jutro rano do sopotu jedziemy, a czekolada z rana mnie zemdli, wiec troche sobie poczekaja xD