Mnie te horoskopy tak bawią i zawsze tam takie głupotki piszą, że śmiać mi się chce. Najlepsze jest, że zawsze ryby opisują jako najlepszych w łóżku, a ja nic ten teges xD
Prawie, bo w przeciwieństwie do horoskopu stałe życie rodzinne kiedyś tam jest dla mnie ok, a trwonienie kasy u mnie praktycznie nie występuje, dorwę kase, to od razu wyznaczam najpotrzebniejsze wydatki zamiast przepierdzielić, ewentualnie oszczędzam.
Dwójka była w porządku, fabularnie chyba najlepsza. Było mnóstwo postaci, wiele z nich ciekawych, wszedł do akcji kote
Also było mnóstwo nawiązań do baśni
Minus jest taki, że Shrek zaczął być takim miękkim pantoflem, i to w tej części zaczęła się jego przemiana w protagonistke shoujo
Co chwila się wahał i przejmował opinią wszystkich, chociaż w pierwszej części nie zajmował się takimi głupotkami. Był tak fajnie gburowaty i interesujący.
Chociaż i tak Forever przebija wszystko xD
Imo 1>2>3>>>>>4
Na trójce powinni zakończyć, bo potem zaczął być zwykły romans z dramami
Piąta część ma być, mam nadzieję, że o tym zapomną ;;
Oj pod koniec pierwszej części już się przejmował, bo przecież ta scena jak podsłuchał chociażby rozmowę Fiony z Osłem co myślał wtedy, że to o nim Fiona mówiła, a nie o sobie. Gburowaty był na początku jak był sam i póki się nie zabujał, bo potem to już nie.
Miewał chwile słabości, ale walczył z tym i nadal był gburowaty. Wystarcz zobaczyć jak potem odnosił się do Fiony. Mimo wszystko był pewny siebie, a dowodzić tego może także sposób w jaki przeszkodził ślubowi Fiony i Farquuada ;;
Był gburowaty, ale wiedział, kiedy przystopować, o!
A dwójce nagle zaczął martwić się wszystkim wokół, stracił swoją pewność siebie i charakterystyczną gburowatość :(
Ale w sumie jego gburowatość wynikała z jego kompleksów, odrzucał wszystkich nim sami go odrzucą, znajomość z Fioną to zmieniła, bo spotkał osobę, która go po prostu akceptuje, to w sumie nie jest nielogiczne.
Wcześniej mi się afek Mera tak zglitchował i ta dolna część mrugała
https://i.imgur.com/1aBY69r.png
Double mouth
Najgorsze jest to że jeszcze wcześniej jak przeglądałam swoje demoty i komcie pod nimi to też niektóre afki mi się tak gliczowały i to pod demotem o Doki doki literature club fuck me
POROZMAWIAJMY O HOMEOTERAPII XD
Nie no, tamta osoba to pewnie zjadła całe opakowanie na raz i odjebała maniane. Co nie zmienia faktu, że mój pan doktur nieźle mixuje te leki i aż mi żal wszystkich jego pacjentów, którzy nie mają świadomości co on im daje xD
ej, a to znasz?
https://www.youtube.com/watch?v=JeuSplYJXms
https://www.youtube.com/watch?v=q7Ol-YDS4Jc
moze to drugie zostanie moją nową piosenką mocy
Jesteś typem osoby dominującej! Lubisz o wszystkim decydować, jesteś stanowczy, pewny siebie i zawsze dowodzisz, a inni chętnie Cię słuchają. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Brakuje mi w pierwszym pytaniu odpowiedzi "zależy", bo są sytuacje przy, których nie mam z tym problemu i takie, gdzie są.
No i wyszło:
Typ dominujący
Jesteś typem osoby dominującej! Lubisz o wszystkim decydować, jesteś stanowczy, pewny siebie i zawsze dowodzisz, a inni chętnie Cię słuchają. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Od kilku dni czuję taką silną potrzebę wjebać pewnej osobie i tak se myślę, że jakbym ją spotkała na ulicy, to serio bym jej coś zrobiła.
A teraz sobie posłuchałam jednej z piosenek, które lubiłam aż do dziś, gdy skupiłam się na tekście i sytuacja zgodna w 99% ja pierdolix borzzzzzzzzzzz
Rodzinka wysłała mnie po wafle andruty i dżem, żeby w domu sobie zrobić wafle domowe.Niechętnie, ale idę. Niechętnie, bo z jednej strony też bym wszamał, ale z drugiej ja miałem robić (jako, że wyszedłem z pomysłem..)
idę przez sklep i szukam tych wafli, i co widzę? Paczxkowane wafle domowe z masa krówkową, ja takie (*o*) nie będę musiał robić :-D wziąłem dwie paczki, 12 wafli w nednej.
Ale to było dobre.
Fajnie się teraz dowiedzieć że mój kuzyn miał w poniedziałek ostatniego tygodnia sesji w uj gorączkę i do szpitala i przegapił z cztery egzaminy bo cały tydzień nie dał rady
Teraz mu lepiej i jestem pewna że uczelnia da mu możliwość zdania w takich okolicznościach ale damn serce mi stanęło na sekundę
i ta babka przedwczoraj chyba wsiadała do autobusu i ja sobie zaraz przy wejściu siedziałam i mówi do mnie "darunia nie martw się...... co się martwisz" i się uśmiechnęłam i ona z taką miną zatroskaną mówi że chciała koło mnie usiąść ale nie będzie mi przeszkadzać xDD
jezu ja muszę wyglądać jak milion nieszczęść
no bo ona już dawno zwróciła uwagę że nigdy na tych długich przerwach nie jem i się mnie pytała czy przed pracą jem ;d
jednak ludzie są bystrzejsi niż myślałam
Jak w miły sposób powiedzieć koleżankom, że nie chcę się z nimi widzieć, bo są zbyt normickie, wkurzają mnie tym, że nie dają w ogóle jebania o to co sie odjebuje w moim życiu teraz (fajne mam kolezanki co nie xd), denerwują mnie swoim bezsensownym gadaniem o ich chłopakach i właściwie to czuję, że mną trochę gardzą i jak coś opowiadam, to zawsze jest tylko takie przewrócenie oczami, każda patrzy na każdą i zmieniają temat?
"Przepraszam was, ale ostatnio mam zimowego doła, muszę trochę pobyć sama ze sobą i przemyśleć kilka spraw na czas nieokreślony. Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzicie beze mnie".
Zawsze się starałyśmy spotykać we cztery, ale bez beki, ostatnio to już w ogóle nie było o czym gadać i tak siedziałyśmy i były długie przerwy, że nikt nic nie mówił xD
No i teraz dwie z nich już napisały, że jutro byłoby spoko, więc grzecznie odpisałam, że odpadam, a jak padło pytanie czemu, to napisałam, że nie mam ochoty ;d ale ze mogą się przecież beze mnie spotkać chill luz, a na to mi odpowiedziano czymś w stylu "noooo weeeź :(" tylko że zamiast tego było moje nazwisko i :(
A się przejmujesz, jak mają durne zasady, to są ich durne zasady i nie ma w tym Twojej winy. Ewentualnie jak to jakieś Twoje przyjaciółki to powiedz wprost, że masz wrażenie, że zlewają Twoje problemy i traktują Cię po macoszemu i jak one to widzą. Bo może jest tak, że spotykacie się, a Ty np. tylko gadasz o swoich problemach i są po prostu zmęczone tematem bo ile można, albo faktycznie robią to nieumyślnie, albo rzeczywiście wina jest po ich stronie, no ale takie rzeczy trzeba ogadać bo z domysłów nic nie będzie.
"chodz pogadamy wypijemy piwo albo cos innego"
aka "chodz wypijemy piwo, ty sie napierdolisz i bedzie ci smutno, a my bedziemy ci opowiadac jakie wszystkie mamy super zycia, dając ci jakies 10% czasu antenowego na opowiedzenie swojego cool story z ostatnich 2 miesiecy tylko po to, zeby samym sie poczuc lepiej ze ktos ma gorzej xD"
ale przeciez jak mi zaczną opowiadac o planach na walentynki typu kolacyjna z chlopakiem albo pojscie do kina, a ja im potem powiem jakie ja mam plany na walentynki...
no przeciez sie potne jak zaczne sluchac tego uroczego pierdolenia
To takie zwykłe koleżanki do gadania o dupie maryny czy przyjaciółki?
Bo ja to widzę tak, że jeśli jednak są jakimiś bliższymi przyjaciółkami dla ciebie, to powinny po prostu wysłuchać cię i nie wiem, okazać wsparcie, czasami coś doradzić.
Poza tym, zawsze możesz się spotkać z Moca, jeśli będzie miała czas, Cali i Silent tez sa na miejscu. Tamta trójka jest dla ciebie za normicka, to z Efdeuszami dobierzcie "do karety", bo zawsze lepiej cię zrozumieją.
w ogóle powiem jak chodziłam do tej mojej ostatniej terapeutki to się mnie zapytała czy znam jakichś ludzi którzy mają normalnie ułożone życie a ja tak....... że nie.........
w sumie zawsze się zadawałam ze zjebami ale miałam takie poczucie że może to ja jestem tą bardziej normalną osobą ale teraz tak se myślę że może wcale nie i to ja zawsze miałam większe problemy z głową xDD
Zawsze możesz spróbować się zadać z kimś bez nałogów i większych problemów z rozbudowanym "instynktem opiekuńczym", żeby zamiast się tobą zmęczyć próbował cię za wszelką cenę wyciągnąć z doła ;-)
wiem, ze łatwo mi mówić i za dużo mówię, ale tak tylko mówię.
>Zawsze możesz spróbować się zadać z kimś bez nałogów i większych problemów z rozbudowanym "instynktem opiekuńczym", żeby zamiast się tobą zmęczyć próbował cię za wszelką cenę wyciągnąć z doła ;-)
czasem chcesz sie pozalic ale nie masz do kogoo ooooo
tesh tak macie czasem ze sb myslicie ze nawet nie ma sensu sie komus zalic i to nie dlatego, ze go nie lubicie czy jest glupi czy cos, ale po prostu wiecie, ze nawet w 1% nie bedzie umial sie wczuc w sytuacje i troche takie rzucanie grochem o sciane??
ja tak mam teraz z ~98,63% ludzi teraz
no ja wiem, to nawet mile, ale niestety jestes w tej grupie, co do ktorej mam przeczucie, ze w ogole nie zrozumie co ja mam w glowie teraz, ale tak jak wyzej napisalam - to nie jest zaden hejt, po prostu nie czuje zadnego podobienstwa osobowosci czy cos
Ja jak się raz komuś wyżaliłam z mojego bólu egzystencjalnego to potem to mojej matce powiedziała i był przypał w kij xD
Dobrze że nie uwierzyła bo nie wiem co bym wtedy zrobiła
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Wodnik będzie miał w tym roku do czynienia ze swoją dawną miłością. Sprawa będzie o tyle skomplikowana, że osoba z przeszłości bardzo potrzebuje pomocy. A przecież Wodnik pragnie pomagać innym ludziom. Nie będzie chciał odmówić. Jeśli zatem jest teraz w związku, jego obecna partnerka może być niepocieszona.
Warto uporządkować wszystkie nierozwiązane dotąd kwestie miłosne. To dobry czas, żeby się ustatkować. Jeśli więc Wodnik ma kogoś bliskiego sercu, niech się więcej nie waha. Może śmiało wstępować w związek małżeński. Jeśli natomiast jest osobą samotną, może czas przestać skakać z kwiatka na kwiatek i wybrać jedną osobę?
Ostatnio jak się wypowiadałem o rzeczach na które nie mam pojęcia zostałem zjechany w sposób dość delikatny, więc i tym razem się wypowiem :v Do bycia najgorszą wiele Tobie jeszcze brakuje, choć co prawda kompletnie Cię nie znam, więc ...
Nieee, bo to jest taki typ komcia pocieszającego, co Lotos lubił pisać.
Tylko różnica polega na tym, że napisałeś go w Sajlentowym stylu (zepsutego Lotosa).
W sumie nie musisz xD Ja i tak na nic nie liczę. Po prostu to ciekawy człowiek i cieszę się jak udaje nam się razem spędzić czas, a czy będzie coś z tego nie jest już dla mnie takie istotne.
No, bo tak zawsze mówiłaś, że nie, a tu nagle masz crusha to co się dziwisz. Normalnie cud nad jakąś tam rzeką, że Jowisz znalazła kogoś kto jej odpowiada stąd ta reakcja ludzi ;p
Czemu nadziei? xD Mi naprawdę wisi czy z tego coś będzie czy nie xD Nie uważam by wartościowość mojego życia podniosła się z wejściem w związek. Różnica jest tylko taka czy pracuję nad tym z kimś i jemu pomagam w jego pracy, czy sama ¯\_(ツ)_/¯ Tak patrząc to nadzieją może też być, że nic z tego nie będzie, bo obie opcje są ok xD Nie wiem czy nawet ta druga bardziej mi nie pasuje, ale... xD'
Pewnie tak, choć krasz to zwykle jednak osoba, która po prostu nam się podoba, tym bardziej, że użyłam tego wyrażenia w odpowiedzi do Jagody, która też go użyła, a wiadomo, że ta nie jest w związku, więc wydaje się oczywiste o jakie znaczenie mi chodziło.
Nach, chciałem mu tylko przypomnieć jakim jest atencjuszem :v A nie czekaj to ten moment w którym powinienem się zamknąć i potwierdzić :o
Tak Jagódko dla Ciebie ;)
wysokobiałkowa i wysokoenergetyczna sałatka wędzony kuciak, jajko, czerwona fasola i majonez z jogurtę
posypalam se to makaronem z obiadu zeby jakies węgle były i elo, prawie wygląda jakby bylo wymieszane
w takim razie i tak bym wybrała płaknięcie se
bo jak sobie nie płakniesz to będzie chujowo ORAZ w dodatku bedziesz myślała o tym, że byś se płakła
a jak sobie płakniesz, to będzie tylko chujowo (i moze jak skonczysz to troche lepiej)
czy przekonałam???
ej a jakby tak sobie zrobić swoją armię emosów i umawiać się na płakanie na czy czte ry i żeby były kary umowne 10k pln jak ktos w zlym momencie zacznie
pomys na biznes
i jeszcze mozna wkręcić ekologom że jak ludzie z siebie wypłaczą wodę to uratujemy niedźwiedzie polarne i inne foki i będzie dofinansowanie z UE i w ogole ze wszystkiego z czego mozna dostac dofinansowanie
hmmm, to chyba kwestia osobnicza, bo jak ja sobie płakam, to już raczej jest to ten lvl że chwilowo gorzej nie będzie
ale nie pomyślałam o takiej opcji i nie wiem, czy w tym przypadku to mozliwe
"Thou art I and I am thou" jak można sensownie przetłumaczyć? Bo luźno tłumacząc dla mnie brzmi to jak "z ciebie powstałem i jestem tobą". Czy jakoś tak.
Twoja wersja jest nawet nawet wolnym tłumaczeniem, ogólnie ta kwestia jest rozumiana jako "Jesteś mną, jak i ja jestem Tobą" czy coś w tym guście
Generalnie oryginał jest archaizmem więc tego ten
"przeważnie cię broniłem przed jego obelgami, a ty wciąż bywasz niemiła, ale to tam oj tam, nieważne." Jest nie poprawne z psychologicznego punktu widzenia :v Odbiera się to tak, że jesteś tylko egoistą i robisz dobre rzeczy w celu nagrody, jednocześnie karcisz Jowisz, że jej nie dostajesz :v Wygląda to lekko niedojrzale, choć mogły iść za tym szczere intencje po takim tekście nikt ich nie zauważy :v Przynajmniej ja to tak odbieram
Masz absolutną rację, jednak napisałem jak to idzie odebrać :v Nie twierdzę, że robisz źle, tylko, że da się to ująć w słowa lepiej dzięki czemu unikniesz niezrozumienia ;)
Nie za Tobą a za Twoim smętnym charakterkiem ale ostatnio mnie przynajmniej tak po oczach nie bije jak kiedyś, więc już nie wiem czy miałeś gorszy okres czy to ja byłem już przewrażliwiony ;)