Chyba liczy się jako drobny spoiler?
To po prostu mem, całkiem chwytliwy do tego, w grze pojawia się taki sam tekst i ludzie teraz tego nadużywają (w tym może i ciut ja tutaj)
Wiec pewnie nie zagrasz
spoiler, postać zyskuje świadomość tego że jest postacią w grze, zmusza koleżankę do samobóstwa poprzez zwiekszenie jej depresji przy użyciu programu, potem ją usuwa, w drugiej podkręca szaleństwo i też doprowadza do śmierci, 3 po prostu usuwa z gry. Cripi gra bo sie nikt nie spodziewał
A little bit of Monica in my life A little bit of Monica by my side A little bit of Monica is all I need A little bit of Monica is what I see A little bit of Monica in the sun A little bit of Monica all night long A little bit of Monica here I am A little bit of you makes me your man
Też bym poczytał :D
Aż człowiekowi znów się chce wracać do ost
【殺戮の天使】薔薇の園 BGM
https://www.youtube.com/watch?v=UMeM_iKY4BU&list=PLyP_r3HDsyhVN9xW9lOsP21THqlO8M8CG&index=3
U mnie tak tylko przy pierniczkach jest. Kupili do nich tabliczki czekolady żeby nimi polewać te pierniczki i tylko mi mówią żebym nie wyjadł ich czekolad :c
A właśnie, może drobny szczegół, ale miło jest widzieć że w twojej szkolnej bibliotece pojawiło się kilka mang (w ramach jakiejś tam akcji), nawet jeśli to typowe pewniaki lub tytuły których anime pojawiło się na w przeciągu około roku.
Cóż, ja nawet widziałem jakieś dwie dziewczyny które jeszcze chyba dosyć zielone w otaku klimaty wypożyczały pierwsze Attack on Titan, więc się człowiek cieszy że się rozrastamy (I w sumie też trochę żałuje, że to już czwarty rok, ale dobra, studia też będą, więc może wtedy się poszczęści ;) )
Eee, to u mnie na Uniwerku tylko tematycznie ekonomia i rzeczy dla innych kierunków, choć dobija mnie fakt, że do pracy to książki mam tylko w czytelni :/
moja babcia mnie dzisiaj zmiażdżyła
ja:nie chce mi się iść jutro to spowiedzi wogle to sobie moge na bierzmowanie nie iść
babcia:idziesz
ja:ne
babcie:idziesz bo JA to obiecałam BOGU
Do kościoła przestałem chodzić w wieku 14 lat. Jedyne czego nie mogłem ominąć to religii w szkole, bo na to już było potrzebne zwolnienie od rodziców z tego przedmiotu, a moi rodzice jako wierzący nie chcieli mi go dać. Długo mi oczywiście potem jeszcze gadali teksty typu, że mają nadzieję, że się nawrócę, itp, ale po iluś latach im to w końcu przeszło i zaakceptowali moją wolę.
Twoja babcia chyba nie jarzy pojęcia \\\\\\\"wolna wola\\\\\\\".
Poza tym, daj jej do przeczytania książkę \\\\\\\"Watykan zdemaskowany\\\\\\\", zwłaszcza wstęp. Ciekawe, co ona na to. Dodatkowo możesz posiłkować się rozdziałem 6 ewangelii św. Mateusza, szczególnie fragmentem \\\\\\\"Modlitwa
5 [Vt-3,32] Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.\\\\\\\"
Nawet dekalog jest przerobiony i zakłamany, dwa ostatnie przykazania są podobne, bo to było JEDNO i to samo, rozdzielili to na jednym z pierwszych konklawe, by się numerki zgadzały. A czemu? Bo oryginale, wywalone drugie przykazanie mówiło o nierobieniu podobizn, niebudowaniu kościołów/świątyń itd.
W razie, gdyby babcia dalej w to nie dowierzała, to zostaje argument \\\\\\\"ale to wszystko jest w Biblii\\\\\\\".
Good luck, wygrasz tę batalię teologiczną.
Ewentualnie odfajkuj to bierzmowanie i potem miej wylane na kościół.
No tak Kościół to kłamstwo, lol xD Oj Rajtuz, Rajtuz, łap, może się czegoś dowiesz:
https://www.youtube.com/watch?v=vPwDX2LvccU
Choć ogólnie zgadzam się, że nie ma co z poważnych rzeczy robić szopki i jak ktoś jest niewierzący to nie widzę do końca sensu by brał sakramenty bo tak, z całym szacunkiem dla wiary babci od Jagody. Oczywiście też chciałabym żeby Jagoda przystąpiła do bierzmowania, ale świadomie, tym bardziej, że to sakrament, który nazywa się dojrzałością chrześcijańską, no ale do tego potrzebne jest nawrócenie.
btw jak bylem średnio wierzący przyjmując bierzmowanie, ale teraz sie nawrócilem to jest spoko?
znaczy nawróciłem, nadal mam własne przemyślenia, ale wierze w istnienie nadistoty, która tym kieruje, nie do końca zgadzam sie ze wszystkim co jest w biblii bo sporo jest ubarwienia i opisania zdarzeń "na potrzebę wytworzenia obrazu Boga"
np zauważylem, że Bóg "wie wszystko i uczyni wszystko co powiedział" a mimo wszystko z kilkoma osobami wchodzil w interakcje i sie z nimi targował, żeby czegoś nie zrobił czy zrobił
lub sam fakt, że Bóg w starym testamencie był mocno brutal, a w nowym był spoko jak to tylko możliwe i widze mocną sprzeczność
czy jestem heretykiem?
Znaczy wiesz, nawet jakbyś się nie nawrócił to w jakimś tam stopniu sakrament będzie ważny.
No bo tak jest, tylko Bóg dał ludziom wolną wolę i w nią nie ingeruje. Ogólnie On też nie potrzebuje ludzi do zbawiania, a kwestia, że robi to czyimiś rękami to w sumie Jego łaska.
Mi się wydaje, że Bóg był zawsze miłosierny, tylko:
1. Ludzie wypaczyli Jego obraz.
2. Ludzie też nie byli przygotowani na obraz Boga jaki niesie ze sobą Nowy Testament, społeczeństwa były mocno brutalne i nie gotowe na przyjęcie miłosierdzia w formie jaką oferował Nowy Testament, przykładowo ustęp o rozwodzie, gdy pytali Jezusa, czy można oddalić żonę i Jezus powiedział, że Mojżesz im pozwolił ze względu na ich grzeszność, ale nie jest to coś co było w pierwotnym założeniu sakramentu małżeństwa, a po prostu wynikło z ich niegotowości (grzeszności). Nie wymagasz od dziecka od razu pisania rozprawek, kiedy dopiero uczy się pisać literki.
Nie jesteś xD Jesteś po prostu poszukujący i bardzo dobrze, że się zastanawiasz nad różnymi kwestiami, bo to znaczy, że chcesz wierzyć świadomie.
Ogólnie nie do końca związane, ale ciekawe, więc polecam posłuchać:
https://www.youtube.com/watch?v=iHsSZdHr8Dw
Apropo religii to wciąż przeraza i śmieszy zarazem mnie to jak moja mama chciała wymusić na mnie ochrzczenie dziecka bo oczywiście musze je mieć nawet jeśli mowie ze nie XDD najelpsze ze ta jej wiara polega na tym ze po prostu w coś wierzyć tzeba
Btw. ten feeling na angielskim, gdy cała klasa zwykle się wścieka na nauczycielkę że prowadzi ją zawsze do ostatniej chwili, a ty lubisz te lekcje i wręcz jesteś jakby za tym, takie jakby o pół kroku do zostania kujonem.
(Choć w sumie jestem najlepszy w klasie, nie przeczę że ten przedmiot bardzo mnie dowartościowuje przez to, takie człowiek nie chce się wywyższać, ale jednocześnie po prostu czuje tą dumę za każdym razem gdy ktoś chwali jak to sobie dobrze radzisz)
Pamiętam, jak raz będą już na etapie technikum spotkałem katechetkę z gimnazjum, spytała, czy wybrałem etykę czy religię. Powiedziałem, ze etykę. nie wiem, czy to źle, ale kiedy po tym stwierdzeniu spojrzała na mnie z totalnym zawodem i niedowierzaniem na twarzy, to jakoś mnie to nie obeszło. Po chwili spytała "ale czemu?"
Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że nie miałem ochoty przez kolejne 4 lata słuchać o tym samym, a na etyce zawsze są poruszane ciekawe zagadnienia natury etycznej, moralnej itd.
Bo cały dzień płakałam, źle się czułam, miałam wrażenie, że jestem śmieciem i uznałam, że skoro mam myśli samobójcze to niepójście do szkoły jest w porządku. :> xD :( :D :/ :)
Rzeczy takie jak ciagle zmieniający się styl i proporcje postaci bo Sugar daje swoim rysownikom wolność podczas robienia panelów, jednak moim zdaniem dobrze by było gdyby choć trochę było pilnowane żeby trzymać się kart postaci! W jednym odcinku Steven jest niższy od Garnet o glowe, w drugim nawet do nóg jej nie sięga.
I inne rzeczy dot fabuły
Fandomu czyli aktywnych fanów, zwłaszcza na tumblr. Bywają dość toksyczni, najmniejszą pierdołę nazwą problematyczną, będą drzeć na siebie mordy o shipy. Jedni będą bronić show i wkurzać się gdy ktos coś skrytykuje, inni będą właśnie robić specjalnie blogi żeby srać na każdy aspekt show nawet jeżeli to najmniejszy detal. Nie wspominając o sytuacji w której niektórzy fani wysylali jakiejś rysowniczce fanartów wiadomości żeby się zabiła bo narysowała Rose zbyt szczupłą.
To jest naprawdę urocze i piękne show mimo wszystko, tylko fani kompletnie zepsuli
Patron spraw pilnych, nie cierpiących zwłoki, studentów, stron sądowych (i handlowców jeśli mnie pamięć nie myli, a to był mój pierwszy kierunek w technikum)
No i oczywiście "jedna z legend głosi, że świętemu w dniu, w którym zdecydował się nawrócić na chrześcijaństwo ukazał się diabeł pod postacią kruka, nakłaniając go, aby odłożył realizację swojego postanowienia na następny dzień. Św. Ekspedyt zmiażdżył ptaka swoją stopą, oświadczając: „Zostanę chrześcijaninem dzisiejszego dnia”."
W skrócie dobrze jest mieć takiego świętego gdy odkładanie na później jest w twym zwyczaju.
(uwaga, mój szczyt lenistwa wyjdzie na jaw) *ekhem ekhem* Amelia, bo na A i zaraz po Anastazji, która mi sie podobała, ale została wybrana przez 3 osoby xD
Tak, pamiętam nawet Helmunda :D
Wstydziłam się, bo wszyscy byliście starsi, plus było mi głupio, że specjalnie przyszliście ;_;
Chciałam potem podejść(nawet w piątek przyjechałam rano, mając nadzieję, że kogoś spotkam), ale znowu, z jakiegoś powodu było mi głupio i długo żałowałam :')
e tam, są w porządku bardzo, z bonsą i szaruru i mikuroszem i sziru byś sie dogadała szybko bo to takie ciotki
maziu też nie gryzie
drejd też jest spoko tak jak johan, ale pierwszy raz miałem z nim większą styczność dopiero na konie bo tutaj jest bardzo rare
a co do siebie
nie wiem, może jestem spoko xD a na pewno można ze mną o grach pogadać bo na tym sie znam
no, to jesteś moją imouto i następnym razem sie nie wstydź
śniło mi się że fenrir siedzi przedmno na jakimś kursie, i coś jest o psychologii i pyta czemu mam bardziej cool notatki
i potem ten sen to był fps, i chyba fenrir umar bo przestałam go widzieć po chordzie wrogów.
potem bonsa do mnie pisała ze zgubiła zapinke to je dałam jakąś
dzifny sen