Obejrzałem horror o jakże przerażającym tytule "Oko" (2002). Jest to chiński film, który trudno mi uznać za horror. Ma całkiem fajny klimat, więc na pewno nie nudzi, ale straszny czy brutalny to on nie jest.
Znacznie bardziej dramat niż horror.
Zaskoczyła mnie bardzo ładna muzyka w niektórych scenach.
"Młoda, niewidoma skrzypaczka po przeszczepie rogówki zaczyna dostrzegać dziwne istoty."
samuel się skasował :'(( padł mi komputer a potem jak włączyłam i chciałam grać to już go nie było...
miałam zamiar zacząć od nowa ale nie chciało mi się już i to nie byłoby to samo bez samuela
Potrzebuje ktoś włosów do przeszczepu lub do peruki? bo trochę swoich znalazłem przy czyszczeniu klawiatury i wentylatora laptopa. Nawet nie wiedziałem, że aż tak gubię włosy, więc już nigdy więcej nie będę kucem.
Nic. Od dłuższego czasu o tym myślałem. Do działania popchnął i XP-ek i Skype. Windows XP już jest na tyle przestarzały, że już nie warto przy nim uparcie stać.
Przy okazji instalacji Windowsa 7 postanowiłem zmienić distro. Liczę na większą stabilność i responsywność.
Backup wszystkich danych na dysku zajął mi ok. 17h. Zaorałem dysk i zainstalowałem wszystko od nowa. Właśnie postawiłem gołego Archa.
DE - na razie myślę o XFCE, potem może jakiś własny mix.
Całkiem niezły tandem. Czekam na późniejszą relację jak się systemy spisują ;)
Z tego co wiem to nawet KDE potrafi śmigać na Archu, więc o responsybność bym się nie martwił. Nie wiem jak ze stabilnością jest chociaż znając takie distra to Arch jest tak stabilny jakim go użytkownik zrobi :D
XP jest już mocno przestarzały i ważniejsze technologie już nie są wspierane, więc przejście na win7 to mus. Dobrze, że w win7 nie ma jeszcze takiego szpiegowania jak w 10 i da się trochę okroić apetyt serwera wyświetlania na zasoby w postaci włączenia trybu klasycznego.
Spoko, też nie lubię. Miałem tylko zaszczyt użytkować na Archu. KDE to najbardziej nieintuicyjna zabawka jaką używałem. Konia z rzędem dla człowieka, który ogarnie ichnie ustawienia systemowe.
Zauważyłem, że w dużych środowiskach graficznych, gdzie wszystko gra i w końcu jest stabilnie to pojawia się pomysł typu; ,,Napiszmy wszystko od nowa bo coś za dobrze chodzi'' i tak w koło Macieju ;D
Jeszcze raz rozebrałem koło i złożyłem. Widocznie za mocno napompowałem koło i wentyl puścił. Nic nie znalazłem ani w kole ani w oponie. Dwie godziny składania roweru bo pętle w łańcuchu się porobiły i cały mechanizm rozmontowałem i złożyłem na czuja. Życie to jednak przygoda i nauka w jednym. Dwa podejścia do złożenia tego ustrojstwa i działa. Ciekawe czy opona będzie trzymała teraz powietrze?
http://www.juraparkkrasiejow.pl/wp-content/uploads/2014/04/Marcin-Dziewanowski2.jpg tak wygląda jego przyjaciel nowy, tylko, że ma bardziej niestandardowy kształt. Bo Wygląda coś jakby był kawałkiem czegoś większego. I jest tak wyprofilowany ładnie nvm, jak to opisać.
A to zdradziecka menda! RZUCIŁ SIĘ NA MNIE! Widać nie oswojony jeszcze jest! Zaatakował moją nogę, tzn. Ja go trzymałem, a on skubaniec wykorzystał moment mojego zawahania i rzucił się na moją nogę gryząc mój mały palec. I teraz mnie boli :(. Włożyłem go do izolatki tj. na parapet. Tam trochę ochłonie -.-.
jak po umyciu się od razu ubierzesz strój kąpielowy to jest tak:
myjumyju-> strój kąpielowy on-> normalne ubranko on-> na basen-> normalne ubranko off-> basen-> strój kąpielowy off-> normalne ubranko on-> do domciu
a jak najpierw normalne ubranko to tak:
myjumyju-> normalne ubranko on-> normalne ubranko off-> strój kąpielowy on-> normalne ubranko on-> na basen-> normalne ubranko off-> basen-> strój kąpielowy off-> normalne ubranko on-> do domciu
chciałabym przeczytać wszystkie ostatnio edytowane pasty na creepypasta wiki których nie czytałam
ale boję się kliknąć w "Ben Drowned Backstory"
telepatycznie wyczuwam w tym szajs
Przepierzyłem właśnie na samym początku miesiąca hajs na 3 tomowy pakiet OPM na alledrogo i jeszcze zamówiłem od lokatorek na zaległe prezenty po tomie Berserka. Mangozjebstwo mocno.
Hmm... W skrócie lubi uprawiać miłość ze zwierzętami, rzeczami/organizmami martwymi, ludźmi obu płci, różnego rodzaju przedmiotami (np. szczotka od kibla).
Pewnie tak. Miłość z laską (dynamitu) to jest to!
XDD. Ale zło, paring yagoda x dynamit x otejku x terroryści x allah xD.
Otejku smyra allaha szotką od kibla po nodze i taki zaczerwieniony allah zaciągający pościel krzyczy "Uun onii-chan!"
W sumie jak śmieszkujemy to wypada rozjaśnić. Panseksualizm to pogląd według którego popęd seksualny może być skierowany w każdym kierunku. Zwolennicy tej teorii podkreślają ze chodzi o zgodne kontakty miedzy osobami dorosłymi i świadomymi (zero nekr- pedo - i zoofilii)
czy to po prostu nie jest bi? Świat dojrzałości płciowej potwornie się komplikuje.
Hmm, ogólnie z tego co wiem to sam pogląd mówi o tym, że WSZYSTKO (chyba tylko poza pedofilią, nvm) może być obiektem zainteresowania seksualnego, zaś osoby (pewnie większość) które jako tako do tej społeczności należą określają, że -filie są złe, co mnie w sumie nie dziwi. Ale z definicji tego, WSZYSTKO. Według mnie działa (dla większości osób które się tak nazywają) to na zasadzie, że bi + rzeczy. Chyba na takiej zasadzie to działa.
Skonczyly mi sie czekoladowe kuleczki a uzaleznilam sie od slodyczy i dziwnie gdy ich nie mam. Z drugiej strony dobrze ze juz nie mam, bo jeszcze bardziej przytyje i co wtedy :C
Dlaczego oryginalny azjatycki horror ma średnio 5 tysięcy głosów na filmweb, a remake amerykański tego horroru około 50 tysięcy, czyli 10 razy tyle?
Dlaczego coś co jest amerykańskie osiąga automatycznie kilka razy większą popularność bez względu na wszystko?
Dlaczego wśród 250 najlepiej zarabiających filmów są same amerykańskie?
krde nie wiem, nie jestem analitykiem, ale po baaaaaardzo długim namyśle przyszło mi do głowy, że ma to coś wspólnego z ich ogromnym rynkiem rozrywkowym, dużymi budżetami filmów, znanymi na całym świecie aktorami i dobrze prowadzonymi akcjami marketingowymi
ale krde nwm
Wcale też do rzeczy nic nie ma ze Japończycy nie planują wypuszczania swoich marek poza graniczę, zwykle to raczej "o moje coś jest sławne gdzie indziej, całkiem cool"
To akurat dotyczy jedynie tych tańszych produkcji, a nie filmów czy gier o większym budżecie.
Wiele produkcji japońskich jest od razu robionych na rynek międzynarodowy.
5 to nie jest zbyt wiele jak na cały kraj, tym bardziej ze to japonia. Dobra, może Mario i Pokemony, Tamagochi i tak dalej. Ale wiekszość produkcji japońskiej jest do wglądu zewnętrznego. Nie jest to moja teoria a informacja z wywiadu z autorami paru mang.
Mangi nie są na rynek międzynarodowy. To samo jest odnośnie Visual Novel. Są to produkcje typowo na rynek japoński. Inne kraje jeśli poproszą i zapłacą to mogą ewentualnie (bo to wcale nie jest pewne) dostać na nie licencję.
Przykładowo takie Minori nawet nie zgodziło się zdjąć cenzury mimo, że gra została wydana na zachodzie.
Jeśli chodzi o międzynarodowe (obecnie) filmy japońskie to zapewne Battle Royal 2000 można takim określić z tym, że były duże problemy z premierą z powodu jego kontrowersyjności.
Jednak jak pisałem. Jeśli japoński film osiąga dużą popularność to często powstaje amerykański remake.
To idiotyczne, ale co zrobić że produkcja hamerykańska od razu osiąga większą popularność niż oryginalna japońska (i sami japończycy dobrze o tym wiedzą, więc niektóre gry - te co podałem wyżej oprócz FF od razu wychodzą z angielskim dubbingiem).
Nawet takie gry jak poniższa są wydawane w europie i w ameryce, a jest ich dużo, dużo więcej.
Choć w sumie Nintendo to nie tylko sam Mario i Pokemą, mimo że to ich największe obecne ~marki~
Wiele ich produkcji od razu trafia też overseas: Splatoon, Zelda, Sonic i te pe. Ale Nintendo to ogromna korporacja więc miałoby to sens że jest otwarta na zagraniczne rynki. Więc myślę że to głównie od sukcesu/budżetu danej produkcji/firmy zależy.
A że Ameryka jest świetna w tworzeniu masywnych produkcji z dużym budżetem (jak już Mocó wspomniała)
No właśnie problemem jest to, że gorsze wersje azjatyckich horrorów (remake) stają się wielokrotnie bardziej popularne tylko dlatego, że są amerykańskie a postacie ględzą po angielsku i całość jest w amerykańskim stylu (zachowania ludzi).
To smutne, durne, ale niestety prawdziwe.
Chociażby japoński "Krąg" i amerykański "Krąg".
Nie sądzę żeby w tym przypadku chodziło akurat o język, bo wspomniany przez ciebie tytuł The Ring zarówno w oryginale jak i jego remake miał u nas lektora, więc nie. Myślę, że tak jak Moc wspomniała amerykański remake The Ring miał lepszy marketing od japońskiego oryginału, dlatego trafił do większej liczby osób i tyle.
Lektor nie ma nic do tego, bo to przecież nie dubbing. Na płycie DVD zawsze jest wybór pomiędzy napisami, a lektorem. Nie ma czegoś takiego, że jest tylko lektor.
Odnośnie marketingu to prawda, ale po pierwsze na pewno chodzi o podejście do produkcji amerykańskich i może również bardziej znanych aktorów (dla niektórych to istotne).
Głównym powodem jest to, że ogromna większość ludzi w europie i w ameryce nie jest przyzwyczajona do azjatyckich klimatów, więc unika takich filmów.
To poniekąd podobnie jak z anime. Oglądają je głównie fani, którzy wiedzą co lubią i orientują się w takich produkcjach.
Natomiast to co amerykańskie jest dla szarej masy, która ogląda bo po prostu coś takiego wyszło.
Dlaczego amerykańska gówniana animacja 3D osiąga często ogromną popularność, a świetne i ambitne anime japońskie (film) bez porównania mniejszą?
Ale oba te wersje były też puszczane u nas w telewizji, a tam nie masz wyboru napisów. I nie język nie ma nic do tego. To nadal kwestia marketingu. Jak promowane są u nas japońskie produkcje a jak amerykańskie (mam na myśli filmy)? odpowiedź sobie na to pytanie. Reklama dźwignią handlu i Amerykanom to wychodzi dużo lepiej pod tym względem.
Język, marketing, znani aktorzy, amerykański klimat, łatwa dostępność międzynarodowa i szybkie emisje w wielu krajach to główne powody popularności remake. Ile w polskiej telewizji zobaczysz amerykańskich filmów, a ile japońskich?
To powinno każdemu przemówić do rozumu, zwłaszcza że podobnie jest w innych krajach.
Większość ludzików ma gdzieś coś takiego jak klimat. Oni chcą mieć rozrywkę, więc amerykańskie remake zmniejszają dramatyzm i smutek, który był w oryginalnych produkcjach, więc ich wersje wychodzą o wiele bardziej luźne (to samo odnośnie muzyki).
Nie ma takiego zagęszczonego klimatu i emocji, czyli tego co najlepsze w produkcjach azjatyckich.
Uważam, że tu bardziej chodzi o język. Dlaczego większość ludzików gra w japońskie gry z angielskim dubbingiem? Zastanowiłaś się nad tym? Po prostu język angielski najlepiej dociera do szarej masy (to samo amerykański klimat produkcji, do którego ludzie w Ameryce i w Europie są najbardziej przyzwyczajeni).
Do japońskiego języka trzeba się przyzwyczaić żeby go polubić.
Tyle, że azjatyckie horrory tracą klimat jeśli są robione na wzór amerykański.
Amerykańskie filmy słyną z luźniejszego podejścia (polecam zobaczyć końcówkę remake Dark Water i oryginalnego Dark Water dla porównania), czyli twórcy unikają wzruszania widza w przeciwieństwie do twórców horrorów azjatyckich.
włączyłam youkai watch z karton netwerk, urocza baja, ale zepsuta trochę tlumaczeniem, a raczej jego brakiem tam gdzie powinno byc
no i nie wiem co te cn robi, ze puscili anime od czwartego odcinka pomijając pierwsze trzy
http://tiny.pl/grm4n
Mam wrażenie ze ziomka gdzieś widziałam, main vilan, brytyjski akcent, złośliwy. Z tego co wiem koleś podzodzi Z SAŁDOŁ RILM
http://tiny.pl/grm4k
...MAGICZNE KARTY
http://tiny.pl/grm42
mój husbendo został furry.
no nie wiem teraz jak przez to przejdę.
Słodzę kawę, a tu widzę, że mi coś w niej pływa, a to był zdechły mol. Jak nie w płatkach to w cukrze. Za dużo ich jest na stancji. W kuchni to mamy całą tę pułapkę na mole nimi obklejoną.
Umiesz dużo rzeczy, umiesz oddychać, umiesz jeść, umiesz chodzić, umiesz trzymać widelec, niektórzy tego nie potrafią nawet. Więc doceń to jaki Ty jesteś umiejętny, bo zawsze możesz leżeć w trumnie nie oddychając, albo na wyciągu bez rączek i nóg (dystans ludziki pls).
Tutaj dobry przykład bo tak jest najczęściej.
Oryginalne "Oko".
http://www.filmweb.pl/Oko.2002 - 4083 głosy
Remake amerykański (2008).
http://www.filmweb.pl/Oko - 56 175 głosów
To właśnie świadczy o różnicach w dostępności (azjatyckich horrorów w porównaniu do amerykańskich), która przekłada się na popularność, nie mającą nic wspólnego z jakością filmów.
Mnóstwo ludzi w ogóle nie ma pojęcia, że film który oglądają to remake azjatyckiego filmu.
Często nawet uważają, że jest odwrotnie.
No spoko, spoko. Jak to był żart to spoko, w sumie to Ja też przepraszam, bo jeśli no naprawdę to Cię jakimś mega stopniu obraża to wiesz... Mnie jako agnostykowi trudno to zrozumieć naprawdę, ponieważ no nie żywię do żadnej ideologii personalnych uczuć i jakiej byś nie obrażał to mnie to nie boli.
Znacznie bardziej dramat niż horror.
Zaskoczyła mnie bardzo ładna muzyka w niektórych scenach.
"Młoda, niewidoma skrzypaczka po przeszczepie rogówki zaczyna dostrzegać dziwne istoty."