uwielbiam że na moim osiedlu większość hasełek nacjonalistycznych czy jakichś durnych wlepek jest umieszczana na altankach śmietnikowych xD sami twórcy podświadomie wiedzą gdzie jest tego miejsce xDDD
Ja mam w dzielnicy jakąś bojówkę Antify zdaje się i wszędzie są hasła typu GO VEGAN, MEAT IS MURDER, KILL RACISM
W sumie lepiej niż typowo krakowskie napisy o żydach i znaczki klubów piłkarskich
to uczucie kiedy zaobserwowałem że Goł Wejgen (które i tak nie jest możliwe dla wielu ludzi ze względów finansowych czy zdrowotnych lel) ma dla wielu z nich ten sam priorytet co walka z rasizmem. to oczocie
no ale lepiej, zdecydowanie x_x w mojej dzielnicy niestety Na Pułnocy Tylgo Rakuf więc wspomniany klub piłkarski + antysemityzm wszędzie plus naprawdę nie czuję się bezpiecznie ._.
Mozna tak powiedziec xP osobiscie nie widze sensu w zmianie avka, zzylem sie z nim i ludzie mnie z nim kojarza wiec nie czuje potrzeby ;p
zreszta taki juz jestem, stety-niestety, malo chetny na zmiany i twardo trwam przy niektorych rzeczach. No i dochodzi do tego sentymentalizm.
Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrum jestem samoooooooooooooochodem, mam marzeeeeeeeeeenia
Leslie zdradził moje serduszko. Już nic nie ogarniam. Ale dalej go kosiam.
Uso ! (kłamstwo) anime będzie żyło wiecznie a nawet jeżeli przestaną nadawać anime w ogóle...no i przestaną tworzyć anime :/ to anime zawsze będzie biło w twoim kokoro :)
Co dzisiaj obejrzałem...
4 odcinki Kokoro connect (4-8)
1 odcinek Lucky star (2)
może być...ale z Lucky star można się naprawdę wiele dowiedzieć np...która część rogalika to góra a która to dół czy jak smażyć wołowinkę :)
właściwie to Kokoro connect ma 17 odcinków...oglądając 4 odcinki dziennie obejrzę to w 4 dni :)...właściwie to teraz w 2...a Lucky star oglądam tak dla...no właśnie nie wiem...może dlatego że wprawia mnie w dobry humor :)
Nie nie zasługuje na ten tytuł...chociaż może...w końcu w 2 dni obejrzałem całe Code Geass R2 bo tak mi się spodobało ...przypomniało mi się że kiedyś obejrzałem 3 sezony Gry o tron w 3 Dni :P
Kto ogląda Kabarety w telewizorni ?
mnie najbardziej przypadł do gustu Kabaret "Neo-Nówka"a najbardziej ich występ jako rodzina Paciaciaków :D
Mietek Paciaciak i Luśka Paciaciakówna
Wiesz, pomyślałam, że spytam, bo chyba lepiej żeby trafił taki w odpowiedzialne rączki niż żeby został wypuszczony :3 Jakbym kiedyś też coś miała do oddania, to mam pisać?
Ja jestem tak stara, że jeszcze granie na Pegasusie pamiętam, niestety brat i kuzyn zawsze okupowali konsolę i nigdy nie miałam szansy osobiście zagrać :(
i frugo dawne
soczki dodoni, nadal są, ale wiesz o co chodzi
heh, pierwsze wprowadzenie włatców muh i innego badziewia
a jak miałes kompa to byłeś bogiem na wsi
czasy, kiedy nawet nie ogarniałem, że jest youtub i w google wpisywałem "śmieszne filmiki" i oglądałem parodie władcy pierścieni z IVONĄ
wtedy to było wybitnie śmieszne
Ostatecznie nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, bo z jakiegoś powodu lubię patrzeć, jak inni grają (i poza tym część gier mnie przerażała). Teraz tylko żałuję, że nie grałam, bo wszyscy mówią, jak fajnie się na tym grało
oczywicie na dlugo i tak nie dalbym rady, po jakims czasie i tak zaczne sie wpieprzac i mowic ze zle robi, to nie tak i zaraz "daj pokaze jak to sie robi". no ale to bylo kiedys
Bosz, ale jestem słaba, dowiedziałam się dziś, kiedy jest pogrzeb i odreagowałam w Rossmannie :v Potem pojechałam do znajomych i znowu się zdołowałam, bo o tym rozmawiałyśmy, to jeszcze raz do Rossmanna :v Za drugim razem babka zaproponowała mi kartę rabatową, dołączyłam do klubu :v
Przyszłam do mieszkania, kupiłam sobie przez internet nową szczotkę :v
Jestem taka żałosna
Mocu, nie jestes slaba ani zalosna. Po prostu w taki sposob sobie radzisz z tym wszystkim. Poki nie popadasz w problemy finansowe przez to i "za czesto" sie tak nie odstresowujesz to jest spoko. Lepsze to niz zamartwianie sie, analizowanie i przysparzanie sobie wiekszej ilosci siwych wlosow na glowie.
Dasz rade, pamietaj co ci wczesniej pisalem. Smierc nie czyni z czlowieka swietego.
To ze Smash piosenka
Studio Accantus zajmuje się profesjonalnym śpiewaniem piosenek z bajek/oper itp. Też mają swoje reczitale, i wystawiają Afere Merling na przykład. Wszyscy to też profesjonalni artyści teatralni.
Pan Adrian to mój najbardziej ulubiony piosenkarz z tego. Chociaż z jakiegoś powodu w każdej piosence brzmi tak...jak psychopata. Może to autosugestia.
Uwielbiam go. Bardzo
Uważam, że psy powinny mieć takie same prawa jak koty! Żadnych kagańców! Precz z łańcuchami! To przez nie psy robią się agresywne i dopuszczają się ataków.
no zacząłem pisać koleżance że się do niej nie odzywam w szkole przez to z kim się zadaję
wysłałem początek ale chciałem zrezygnować bo przecież nie będę innych krytykował skoro sam nie jestem idealny
no ale na szczęście się nie wysłało
:))
Akurat tu masz rację - nic Ci do tego, z kim się zadaje. Jeżeli zacznie się przez to inaczej, gorzej zachowywać, wtedy możesz z nią porozmawiać. Tylko tak, żeby nie dawać jej ultimatum, bo to niesprawiedliwe.
Miałam problemy z komputerem, więc nie miałam jak - byłam w stanie czytać, ale oglądać już nie. A potem, uwaga, to zabrzmi niezbyt fajnie, ale znajomych znalazłam i mnie jakoś pochłonęło, nigdy nie wróciłam do oglądania
Ale tej strony jakoś nie umiałam porzucić na więcej niż 3-4 miesiące :v
wiesz, ja też mam znajomych, całkiem sporo, a i bliskich przyjaciół kilku, tylko problem jest taki, że jak kroi siejakaś grubsza impreza to o mnie zapominają, a inni jakoś zaczęli udawać, ze mnie nei znają, bo rozeszliśmy isę po gimnazjum, są w innych klasach i mają innych kumpli
więc wiesz
Od tego czasu z siedem razy zmieniłam towarzystwo, bo mi nie pasowało, więc jeżeli Cię zawodzą, to może jednak nie są Ci przeznaczenia jako przyjaciele? To znaczy, nie próbuję Ci mówić "znajdź sobie innych", bo to nie tak działa, ale myślę, że powinieneś albo dać sobie spokój z leszczami, którzy o Tobie nie pamiętają, albo wyjść z inicjatywą i zapytać, czy idziecie gdzie na jakie piwo, proszę, wiosna idzie, ja tu widzę plenerki, tak żeby następnym razem pamiętali o takim jednym Helmundo, co jest takim super człowiekiem i warto go zapraszać, bo dusza towarzystwa :D
ja zawsze chętnie na PIWO tylko, że jestem bardzo specyficzną osobowością i nie wiem czy nadaję sie na imprezowanie, bo nagle "rozmawiamy o przyszłości i o dziewczynach i o wszystkim" i nagle każdy jest zajebisty, a helmans pije piffo i słucha i nie ma nic do powiedzenia i chce iść do domu
Zdradzę Ci w tajemnicy, że moje obecne towarzystwo (poza jedną z flatmejt, jedną laską z grupy i dwiema BFF) jest ode mnie sporo starsze, więc też muszę ten temat przeczekać, ale w końcu znowu zaczną rozmawiać o fizyce kwantowej, filozofii, filmach i uczelnianych absurdach. To, że jeden temat Wam się nie pokrywa, nic nie znaczy - chyba że rozmawiają TYLKO o tym, to się dziwię, bo w damskim towarzystwie aż tyle się o związkach nie mówi. :o
czaicie akcje
sprawdzałem sobie poziom glukozy i wyszła norma, bo 80, a od wczoraj mam pustynie w ryju, nie wiem co się dzieje
możliwe, że to skutek uboczny antybiotyków, które nadal biorę, ale na ulotce taki skutek nie jest wymieniony. da sie żyć, tylko musze pić co jakiś czas, a i cytrynką siewspomagam i jakoś żyje
tylko mnie to denerwuje
1) Zepsułam gniazdo do ładowarki w telefonie
2) Mam jutro poprawę z rosyjskiego DD:
3) Dziś się dowiedziałam(!!!), że jutro(!!!) piszę kolejny konkurs z chemii. Rzecz w tym, że ja się do niego nie zgłaszałam ani nie zapłaciłam, a i tak jestem na oficjalnej liście.
4) Jestem bardzo zmęczona, ostatnio moje życie jest milion bardziej razy intensywne niż normalnie i nie wiem za co się zabrać - czy powtarzać chemię, czy uczyć się rosyjskiego ;-;
Nasze problemy nie są identyczne...
Ja mam problem z chemią ponieważ mam ją jutro, a nie mam skąd notatek wziąść, ponieważ większość klasy poszła na wagary. Z rosyjskim polega to na tym, że mam zadanie domowe, a nie chcę mi się go robić. I do tych problemów dochodzi angielski z którego mam jutro karkówkę :/
Ojeju, to powodzenia. Ale masz jeszcze całą noc! Dasz radę.
Z chemii może ogarnij sobie w podręczniku coś, zadanie z rosyjskiego chyba też nie zajmie zbyt dużo czasu, a na angielskim może uda się coś wymyślić. ;___;
Ja mogłaym komuś oddać moje wszystkie piątki i szóstki i miejsce w drugim etapie jednego konkursu i teraz eliminacje do drugiego. Nawet bym dopłaciła, srsly.
Na początku było fajnie, +100 do samooceny, a teraz już mnie to strasznie męczy. No bo, kurwełę, pan doktorek mnie zgłasza do konkursów bez mojej wiedzy i zgody, oczekuje, że wszystko będę świetnie umieć, a znajomi proszą o korepetycje. Raz na fejsie mnie zaatakowała loszka z innej klasy, a gadałam z nią raz na jednej imprezie. A jak na chemii słyszę "to może ania rozwiąże na tablicy to zadanie", to mam ochotę wszystkich rozszarpać.
Ale miło mi, że jesteś dumna. Jak przeczytałąm "chemiczna gwiazda", to stwierdziłam, że brakuje mi jednej rzeczy - samojebki na wydziale chemii. Może nie zapomnę o tym za tydzień we wtorek, hehehe. Będzie milijon lajków XDD
To jest straszne - uczysz się dla siebie, swoim sposobem, a nie po to, by komuś udzielać korepetycji: co jesteś w stanie osiągnąć, czego nie zdołał wykształcony pedagog? Zawsze mnie to zastanawiało. No i problem jest taki, że coś dla Ciebie jest proste, a ktoś nie może ogarnąć. Albo myśli, że jak wytłumaczysz dwa razy, to magicznym sposobem wtłuczesz do głowy (nauczysz się za nich). Ale ja momentami słabo ogarniam ludzi. W sensie, w ogóle.
A pan doktorek to ciul ostatni. Ale przynajmniej zapłacił.
W sumie jak kogoś lubię, to moge coś wytłumaczyć, chyba nawet się do tego nadaję i potem ludzie ogarniają w miarę #banan nauczyciel. Tylko po prostu zawsze mnie denerwuje traktowanie mnie jakbym była jakimś autorytetem. Też się często mylę i nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, no.
Trochę śmiesznie jest, jak mi różni ludzie gratulują. W sensie - jak gratulowali zaraz po opublikowaniu na e-dzienniku ogłoszenia o moim \"osiągnięciu\", to spoko nawet. Ale jak dziś wróciła po zwolnieniu nauczycielka biologii i na korytarzu wyskoczyła z tekstem w stylu \"o! ja czytałam o tobie na librusie! gratuluję!!! powodzenia dalej!!!\", to było mocno dziwnie, bo to ogłoszenie było jeszcze przed feriami, czyli miesiąc temu XDD
A z tym płaceniem to nie wiem jak, może on oczekuje, że ja mu to oddam? D:
Jak je już zrobię, to pokażę Ci piękne zdjęcie w fartuszku i okularach! Dwóch parach w sumie, bo trzeba nosić ochronne. Bardzo profesjonalnie, no nie. Szkoda tylko, że tamtejszy sprzęt wygląda i działa tak, jakby miał co najmnej ze 100 lat.
To w takim razie masz fajniej niż ja, ja nie umiem tłumaczyć :c Może zostaniesz Poważną Nauczycielką Chemii?
GRATULUJĘ!!!
Sam Cię zgłosił, niech sam płaci.
Spoko, to widzę, że na każdej uczelni tak samo. Nie mam pojęcia, jak my mamy na tych przedpotopowych komputerach odpalić indizajna niby :v
A wiesz, Bananie, że ja też mam okulary? Takie to czytania! Jak wysuszę włosy, to Ci pokażę, bo nie wyglądam jak pokraka, więc to spory sukces. :d
Pewnie nie masz Snapchata, co?
Myślałam o zostaniu nauczycielką, ale może będę jak moja nauczycielka od angielskiego - jeśli nie wyjdzie w świecie nauki, to będę pracować w szkole XDDDDD
DZIENKI DZIENKI!!!
Mam snapa! Nazywam się (uwaga) bannannu i bardzo spamuję na majstory, bo mam w kontaktach bodajże 6 osób i każdemu i tak bym to wysłała, więc no, ostrzegam jak coś.