Obrazek mnie zdołował. Moja polonistka ma bzika na punkcie poezji (nie przesadzam, ona twierdzi, że jeśli ktoś nie czyta i nie interesuje się poezją renesansu i baroku to nie jest człowiekiem) i każda lekcja tak wygląda... Technikum elektryczno elektroniczne, a ja 4 godziny w tygodniu mam właśnie takie "zajęcia z literatury"... Dokąd zmierza polskie szkolnictwo :/
Ja też tak miałem, technikum Elektryczne a rozszerzony j.polski, kapuje, ze język ojczysty , ale w tym momencie chyba nie był on najważniejszy w moim kierunku edukacji.
Ja tam się doszukuję symboliki *poza tym nawet jeżeli to przypadkowe to nie mój problem, skoro pasuje* ^^
I proszę Cię, nie pisz, że to Twój pierwszy, bo już mam ochotę wstawić minusa... ^^
Ludzie wszędzie się będą (a szczególnie tam gdzie jej nie ma) symboliki doszukiwać, np. czytałam o symbolice jelenia potterze i aż mi się śmiać chciało po tych głupotach
Było coś w ten deseń na kwejku kiedyś
Co mówi pani-"zasłony były niebieskie"- to znak, że autor chciał podkreślić coś tam coś tam
Co myślał autor- zasłony są niebieskie, bo są niebieskie
Ktoś: Obrazek świetnie dobrany. Ukazuje głębie sytuacji postać (tu długi wywód)
Autor: Cóż w sumie to jest taki obrazek bo mi się spodobał... O tym nie myślałam/łem