Sakuro...jeśli mam być szczery. Nie. Raz, że żeby mi za skórę zaleźć to naprawdę się postarać trzeba, dwa...jako żem chrześcijanin, to nie wypada mi mieć takich myśli.
Goge, twoje drugia ja to mechatron :P i się tu nie wypieraj. A co do nienawiści, ja tam często mam ochotę spalić kogoś na stosie. Choćby co poniektóre dzieci neo, które zalazły mi za skórę i debile z najbliższego otoczenia. Ale ja być wredną ateiską, ja nie być człowiekiem wiary jak GoG.
Mnie alergolog próbował do psychologa wysłać. Coś jest nie tak, to pewnie jakiś spisek.
Za to szkolny psycholog wmawiał mi, że przez mangę samobóstwo popełnię, bo manga to są proste czarne obrazki z przekazem podprogowym ^^. Oczywiście on to słyszał od kolegi kolegi, który się tym zajmuje.
Yyy, kiedyś był taki odcinek W-11 czy tam Detektywów o dwóch laskach, które się zafascynowały mangą i chciały iść w ślady jednej bohaterki, która to uwolniła się od świata poprzez samobójstwo. Mogło chodzić o to, ale z drugiej strony to dość smutne, że psychologowie biorą swój światopogląd z tak kiepskich produkcji. Jeszcze tylko brakuje, żeby metali i gothów nazywali "stworzeniami nocy". -,-
Akurat wątpię by on swoją opinię wziął z W-11 czy Detektywów... choć z drugiej strony.
Oj czy to pierwszy raz jak robią z nas wariatów, Superniania wmawiała, że DB namawia do pedofili, a kiedyś znalazłam artykuł, że manga i anime to wstęp do okultyzmu. Hell yea!
chyba się wlicza xD Jako 7latka przerabiałam łapanie motylków, ucinanie im nóżek, wypuszczanie i myslenie o tym, jak to nie mogą usiąść na kwiatku... Jeny, byłam psychicznym dzieckiem O.o
Nigdy nie urwałaś skrzydełek motylkowi, nóg konikowi polnemu, nigdy z packą nie łapałaś much, nigdy nie gniotłaś biedronek? Co z ciebie za człowiek, no normalnie bestia jakaś XD.
Taaaak, jestem okrutna, że takich rzeczy nie robiłam! XD
Jak można motylom skrzydła odrywać! T^T Przecież do dusze, które pokutują na tym świecie ^^
A poza tym...są przepiękne >>.
ogólnie w anime i mangach mają fajne ciuchy. chciałabym kiedyś umieć rysować ubranka, a zwłaszcza takie zgięcia, bo zawsze, jak rysuję, to wychodzą mi ciuchy jak z lateksu, takie idealnie wpasowane do ciała.
maaatko, kolorowanie mi też wychodzi przepokracznie. cierpię chyba na jakąś dziwną chorobę, że choćbym siedziała nad tabletem i w jakimkolwiek miszczowskim programie graficznym, to wychodzi mi tak, żę klękajcie narody. dlatego większość moich bazgrołów jest czarno-biała, ew. na te kartce koloruję czasem swoją dość bogatą kolekcją kredek, trolololo~
Zuzanella... cytując mojego pana od rzeźby: "Obserwuj królewno, obserwuj!" (mówi tak, kiedy widzi, że coś tam sobie rzeźbie bez patrzenia na modela/martwą naturę)(a jeśli chodzi o królewnę... On tak na każdą uczennicę mówi). XD Obserwuj, jak się układają ubrania, w jakich miejscach się zaginają. Staraj się rysować je 'z natury'. Patrz, jak pada światło. Próbuj narysować różnym typem przykładowo kreski różnego rodzaju materiały. Takie tam parę rad, niby oczywistych, ale bardzo ważnych. :)
staram się rysować na podstawie zdjęć, własnych obserwacji i ładniejszych rysunków, ale inna sprawa, kiedy ktoś w ogóle jest pozbawiony talentu =='
ale dziękuję Ci za fachową i jednocześnie wyrozumiałą uwagę.
*patrzcie, patrzcie, zuzanella użyła po raz pierwszy w historii fd wielkiej litery w stosunku do drugiej osoby~!! od teraz to musi być moim nawykiem ^^*
Panno Zuzo, nawet tak nie mów! D: Według mnie nie istnieje coś takiego jak talent. Jest po prostu zbiór cech, które ludzie potocznie nazywają 'talentem' (np. szybkie uczenie się nowych umiejętności, dobra pamięć/obserwacja natury). Ja osobiście daję z siebie wszystko, by jak najlepiej rysować/malować/itd., dużo ćwiczę. Więc się przejmuj i rób to, jeśli to lubisz. :)
Nie ma za co, jak coś tam wiem, to dlaczego by się nie podzielić tym z innymi? ^^
To anime to 'No. 6'
Co do podpisu to bym nie powiedziała, że każdy kryje w sobie drugie ja, bo można to uznać za rozdwojenie jaźni ; P Raczej w tym anime był dobry przykład, że nie zawsze miłe osoby są wieczne niewinne.